Wakacje ze smutkiem w tle
Namiot, śpiwory, materace, pompka, stolik, menażki, talerze, sztućce, lodówka, ubrania, a i jeszcze do sklepu kupić jedzenie, podłogę do namiotu, walutę, nie zapomnieć o książkach, gazetach, kosmetykach… Chyba wszystko… Nie, jeszcze karty EKUZ, ubezpieczenie… Pamiętać: paszporty, kasa, dowód rejestracyjny, karta debetowa… Jest, odhaczone. A samochód czy zatankowany? Nie, kierunek stacja benzynowa. Jeszcze kable, przedłużacze…. I w końcu to wszystko ląduje w bagażniku, na dachu rowery (plus oczywiście: kaski, dętki, łątki, narzędzia…) i przede mną 900 km. Ja za kierownicą, w tyle dzieci. Leci muzyka, jedzie…