Wierzę w życie

  • Post published:29 grudnia, 2015
  • Post comments:0 Komentarzy

Rzadko mi się zdarza, aby w ciągu jednego dnia aż dwa razy być w kinie i to na dodatek w różnych miastach. W zasadzie, pierwszy raz tak mi się zdarzyło :).Około południa wybrałam się z dziećmi na "Gwiezdne Wojny". Przez niemal cały grudzień oglądaliśmy razem wcześniejsze części. Nie mogliśmy się doczekać tej najnowszej. Ponad dwugodzinne widowisko bardzo nas zadowoliło. Nawet nie wiem kiedy ten czas upłynął. Wartka akcja, dużo nawiązań do poprzednich epizodów. Moja siedmioletnia córka nie mogła zrozumieć dlaczego Leia i Han Solo są…

Czytaj dalejWierzę w życie

Poświątecznie

  • Post published:27 grudnia, 2015
  • Post comments:0 Komentarzy

Kolejne święta bez Tomka. Drugie święta bez Tomka. W ubiegłym roku byłam bardziej zmobilizowana, chciałam sobie udowodnić, że wszystko będzie tak jak dawniej, tak jak z Tomkiem. W tym roku, po ponad roku już wiedziałam, że tak nie będzie. Wiem, że jest inaczej i że inaczej będzie. Nie wiem jak, ale wiem, że inaczej.W tym roku trochę "ominęłam" święta - w ostatnim momencie zleciłam szwagrowi zakup choinki, choinkę ubrały dzieci, kupiłam prezenty, upiekłam ciasteczka i pojechałam do mamy.Bardzo dobrze się czułam w moim rodzinnym domu,…

Czytaj dalejPoświątecznie

Muzyka i rozmowy

  • Post published:21 grudnia, 2015
  • Post comments:0 Komentarzy

Tak, nie czułam się ostatnio dobrze. Źle na mnie działa ten przedświąteczny szum i narzucana zewsząd „słitaśna” wizja ich spędzenia, która wzmaga we mnie poczucie braku i tęsknotę za tym jak było, a jak już nie jest. Przyszedł więc dół, ale jak to już w cyklach bywa i co obserwuję w sobie od jakiegoś czasu – po nocy przychodzi dzień. Spadam, aby się odbić i skoczyć w górę. Teraz czuję że wzbijam się w górę.Pomógł mi w tym bardzo przyjemnie spędzony weekend. W piątek coroczne…

Czytaj dalejMuzyka i rozmowy

Jak drzewo

  • Post published:18 grudnia, 2015
  • Post comments:0 Komentarzy

Od kilku dni me serce zalewa smutek, a łzy co chwilę ciekną po policzkach…Poszłam do lasu. Las zawsze na mnie dobrze działa. Przytulałam się do drzew. Drzewa są ciepłe i co ciekawe po paru minutach przytulania wydaje się jakby stawały się coraz bardziej miękkie.Drzewo – mocno korzeniami w ziemi i z głową w chmurach. Mój wzór. Wróciłam zmarznięta, lecz spokojniejsza.Wczoraj znów z dziećmi oglądałam "Gwiezdne Wojny" i Mistrz Yoda powiedział: "Ucz się rezygnować z wszystkiego, co boisz się stracić".

Czytaj dalejJak drzewo

Czy warto czasem nie działać?

  • Post published:14 grudnia, 2015
  • Post comments:0 Komentarzy

Otrzymałam dziś pytanie „Co zyskuję nie działając?” Już po chwili zreflektowałam się, że do tej pory zadawałam sobie pytanie „Co tracę nie działając?”, „Co mnie omija?”Postawienie pytania w inny sposób spowodowało pojawienie się innych odpowiedzi. "Nie-działając" mam czas na refleksję, na zatrzymanie się, na odpowiedzenie sobie czy to naprawdę jest dla mnie ważne, czy to mi służy, a jeżeli tak, to w jaki sposób.Działanie nadmierne dla samego działania może być czasem przykrywką, pod którą kryją się: pragnienie pochwały, podziwu, sprostanie cudzym oczekiwaniom, potrzeba oklasków, chęć…

Czytaj dalejCzy warto czasem nie działać?

Dwa ważne zdania

  • Post published:11 grudnia, 2015
  • Post comments:0 Komentarzy

Wróciłam z kina. Widziałam „Most szpiegów”. Film jak film, jednak nie o filmie chciałam, lecz o dwóch sentencjach, które mocno mi się zaznaczyły.  Chcę je zachować w pamięci i podzielić się nimi z Tobą.Pierwsza z nich brzmi: „Nie przejmuj się co inni myślą. Ty wiesz jaka jest prawda”. Przypomina mi to zasłyszane czy przeczytane gdzieś zdanie, jedno z moich ulubionych: „Nie przejmuj się tym co pomyślą inni. Oni zawsze coś pomyślą”.Druga, to krótki dialog pomiędzy głównymi bohaterami, powtarzany kilkakrotnie.- „Nie martwi Cię to?”- „A czy…

Czytaj dalejDwa ważne zdania

Relacje

Największa praktyka odbywa się w relacjach. Tutaj wypływa na powierzchnię, to czego się nauczyliśmy i dowiedzieliśmy podróżując w głąb siebie. Relacje mówią „sprawdzam”.U siebie widzę, że im bardziej chcę, tym mniej wychodzi, a im bardziej luzuję, to się dzieje.Chcenie wzmacnia brak, ponieważ koncentrujemy się na tym, czego nie mamy. A luz, w umyśle i ciele, rodzi przestrzeń.Pływa się swobodniej i ma się z tego o wiele większą przyjemność, kiedy ciało jest rozluźnione, podobnie z jazdą na rowerze, na nartach. Spróbuj iść z wyprostowanymi kolanami, spróbuj…

Czytaj dalejRelacje

Przyszedł czas na Thony’ego

Skończyłam czytać „Przebudzenie” Anthony de Mello. Przyszedł dla mnie czas na tę książkę, choć ocierałam się o nią od dłuższego czasu.Zmienia ona postrzeganie wszystkiego co wokół nas, co wokół mnie i najważniejsze – co jest we mnie. Wszystko zaczyna się ode mnie, od tego co mam w środku, jakimi emocjami się kieruję. Kolejna pozycja, która burzy ład, która nie rozpieszcza człowieka, wręcz nazywa go narkomanem uzależnionym od tego, co mu świat zewnętrzny dostarcza: pochwały, oklaski, oceny, zaszczyty. Kolejna pozycja, która zrzuca całą odpowiedzialność na nasze…

Czytaj dalejPrzyszedł czas na Thony’ego

Marzenia

Marzenia zmieniają się od stanu świadomości, nie tylko od okoliczności, w których żyjemy, ale także od tego co w danej chwili jest dla nas ważne, jak widzimy świat, jaki jest nadmiar, a czego brak.Jeszcze pół roku temu napisałam, że chciałabym zrobić triathlon, teraz w ogóle mi na tym nie zależy. Dwa lata temu przyjaciel zapytał mnie o marzenia. Wtedy, będąc w zupełnie innej sytuacji życiowej, jak i zupełnie innym stanie umysłu i postrzegania rzeczywistości, pisałam o przejażdżce motorem na torze wyścigowym. Teraz w żadnym wypadku…

Czytaj dalejMarzenia