Poddanie

  • Post published:29 sierpnia, 2016
  • Post comments:0 Komentarzy

Za mną fantastyczny weekend jogowy w Lanckoronie, w „Leśnym Ogrodzie” czy też „Forest Garden”, jak kto woli. Niesamowite miejsce, cudowna energia, cisza, spokój, zapach lasu, śpiew ptaków. Przyjechałam tu, by się zrównoważyć i tak też się stało.Ubiegły tydzień dostarczył mi dużo pozytywnych wrażeń, pozytywnych do tego stopnia, że ogarnęła mnie euforia. Poszybowałam w górę i co się okazało? Że euforia jest także wyczerpująca i pochłania energię. Jak wahadło, raz w jedną, raz w drugą stronę. Zawsze następuje odbicie. Efektem tego była prawie nieprzespana noc z…

Czytaj dalejPoddanie

Dzisiaj dziękuję

  • Post published:23 sierpnia, 2016
  • Post comments:0 Komentarzy

Dzisiaj dziękuję.Dziękuję Ci Boże, Wszechświecie, Absolucie... za miłość, która zewsząd mnie oblewa. Miłość matczyną, miłość dzieci, miłość przyjaciół, miłość bliskich… Dużo trudnych chwil za mną, ale one pokazały mi gdzie jest miłość, pokazały mi jej siłę, jej moc…Dziękuję Ci za Aniołów, którzy pojawiają się we właściwym momencie.Dziękuję Ci, że dajesz mi siłę i odwagę, by zawalczyć o siebie.Dziękuję Ci, że mnie wspierasz.Dziękuję Ci za cuda, których doświadczam.Dziękuję Ci za spokój, który mam teraz w sercu i ufność.Dziękuję Ci za prawdziwe relacje, które nie zawsze są…

Czytaj dalejDzisiaj dziękuję

O łzach i smutku

  • Post published:9 sierpnia, 2016
  • Post comments:0 Komentarzy

Dziś będzie o smutku i łzach. Przyznam Ci, że długo nie potrafiłam płakać. Jeżeli już mi się to zdarzało, to raczej ze złości, gniewu, żalu, ale nie były to łzy smutku. Tym nie pozwoliłam wypłynąć. Kiedy czułam, że chcą się wydostać, kiedy broda zaczynała drżeć, gardło się zaciskało, brałam kilka głębokich oddechów i powstrzymywałam, niejednokrotnie będąc z siebie dumną, że udało mi się, że się nie dałam smutkowi, że daję radę. Dodatkowo słyszałam też z zewnątrz głosy: Ty nie możesz płakać, Ty masz być silna,…

Czytaj dalejO łzach i smutku

Do przodu

  • Post published:1 sierpnia, 2016
  • Post comments:0 Komentarzy

Wracam do działania. Wiele trudnych dni za mną, trudnych emocji. Z każdej z nich wynoszę lekcję dla siebie. A to taką, że rób to czego najbardziej boisz się zrobić, to znów, że wszechświat mnie wspiera, to, że największe strachy mieszkają w mojej głowie, że nie jestem krystaliczna, że popełniam błędy, że jestem dla siebie najgorszym krytykiem, że warto być odważnym i nie bać się konfrontacji, że warto nawet mentalnie spróbować stracić to, na czym najbardziej mi zależy, że od dna można się odbić, że każdy…

Czytaj dalejDo przodu