Wyjazd nad morze

Wyjedź nad morze zostając w domu.... Taką radę otrzymałam od Nauczycielki, kiedy opowiedziałam jej o tym, że marzy mi się samotny wyjazd nad morze. Na kilka dni. Wyjazd po spokój, spacery gołą stopą po piasku, ciszę z szumem fal i trajkotaniem mew w tle, po linię horyzontu, po pochylenie się nad sobą…Brzmi mi to jak ucieczka – powiedziała w pierwszym odruchu. A powroty po ucieczkach nie są łatwe.Tak… od siebie przecież nie ucieknę. Gdziekolwiek pojadę, zabiorę z sobą to co noszę w sercu, głowie, na…

Czytaj dalejWyjazd nad morze

O wspólnym działaniu

Moja córka miała niedawno komunię. Przyjęcie robiłam w domu, ponieważ za późno zorientowałam się, że należy odpowiednio wcześnie (czytaj minimum rok) rezerwować knajpy. Cudem załapałam się na catering, ponieważ zaczęłam go załatwiać w styczniu! Tak więc, w przeciwieństwie do komunii syna, ta miała się odbyć w naszych progach. W sumie, od początku cieszyłam się na taki obrót spraw. Nawet wiedziałam, że pogoda nam dopisze, ponieważ założyłam sobie zrobienie małego garden party. I tak też się stało. Było ciepło i słonecznie, goście wygrzewali się na leżaczkach,…

Czytaj dalejO wspólnym działaniu

Drobne radości

Przyczyny mych drobnych radości w ostatnim czasie:- pobyt w górach, Mała Fatra w Słowacji, przepięknie tam; widoki, przestrzeń, spokój, budząca się do życia przyroda, szmer potoku, przypadkowo spotkani przyjaciele, energia dzieci, ich uśmiechy, że chcą się wspinać, brodzić w śniegu, przeprawiać przez wodę, ubrudzić się w błocie, schodzić ze szlaku,- koncert Urszuli Dudziak, ponad 70 lat, niesamowita energia i piękna mądrość,- zaproszenie od koleżanki na ściankę wspinaczkową i przypomnienie sobie, jaką frajdę mi to sprawia i zauważenie, że ciało wiele pamięta,- przejażdżka rowerowa, bo przestało…

Czytaj dalejDrobne radości