Jesteś Aniołem – mówiłeś…
Czarną dziurę mam w klace piersiowej
Raz mniejszą, raz większą
Dziś nad tym dosyć sporym kraterem
Widzę małą dziewczynkę
Siedzi na krawędzi, majta nóżkami i patrzy w dół
Mówię jej: „Ej mała, spójrz w górę”
Podnosił głowę w kierunku nieba
„Nie mogę, oczy mnie bolą”
Ma białą sukienkę w pomarańczowe kwiatki
Dwa warkoczyki spadają na ramiona
Jasny punkt na czarnym tle
Skoczy czy odleci?