Od dawien dawna etapy życia rozpoczynano i kończono rytuałami. Przechodzono w ten sposób z jednego stanu w drugi.
Oto mój rytuał – przetopiłam nasze obrączki na kolczyki. Po to, by symbolicznie zamknąć kawałek mojego życia, życia z Tomkiem. Po to, by powstało coś nowego, co mnie będzie ozdabiało. Nasza miłość, nasz związek będzie zawarty w tych kolczykach. To siła, które będzie mnie niosła.
Przeszłość ma dawać mi siłę, a nie ściągać w dół. Jestem dumna z tego co miałam, niosę tę wartość w sobie i chcę z tym skarbem iść dalej do przodu. Chcę żyć i cieszyć się życiem. Tomek też na pewno dla mnie tego chce. On chce bym była szczęśliwa i radosna. Wiem to, ponieważ wiem, że bardzo mnie kochał i chciał dla mnie tego, co najlepsze. I myślę, że nie chce, bym dłużej płakała. Noszę Cię Tomaszku głęboko w moim sercu. Zawsze tam zostaniesz.
Dzisiaj trzecia rocznica Twojej śmierci. A ja idę do przodu – z uśmiechem na ustach, błyskiem w oku i spokojem w sercu. Dziś zamykam etap „żałoba”.