Przyczyny mych drobnych radości w ostatnim czasie:
– pobyt w górach, Mała Fatra w Słowacji, przepięknie tam; widoki, przestrzeń, spokój, budząca się do życia przyroda, szmer potoku, przypadkowo spotkani przyjaciele, energia dzieci, ich uśmiechy, że chcą się wspinać, brodzić w śniegu, przeprawiać przez wodę, ubrudzić się w błocie, schodzić ze szlaku,
– koncert Urszuli Dudziak, ponad 70 lat, niesamowita energia i piękna mądrość,
– zaproszenie od koleżanki na ściankę wspinaczkową i przypomnienie sobie, jaką frajdę mi to sprawia i zauważenie, że ciało wiele pamięta,
– przejażdżka rowerowa, bo przestało padać i pojawiło się słońce i zieleń taka soczysta i las pachnie i ptaki popisują się wokalnie,
– przyjemne pogawędki z mamą, teściami, przyjaciółmi, znajomymi,
– że zjadłam dobre ciasto i takie samo upiecze mi Pani na najbliższą imprezę, że spotkałam przypadkiem dawno nie widzianych znajomych, że kolega pomógł mi w wyborze prezentu, że zaproszenia doszły na czas, że mam ładny kolor włosów, że syn skosił trawnik, że córka napisała na tablicy „kocham mamę Monię”.